Jaka jest aktualna kondycja malarstwa? Czy społeczeństwo rzeczywiście woli dekorować ściany swych domów wydrukami na płótnie niż wesprzeć młodych, lokalnych twórców? Czy problem tkwi w cenach wystawianych na aukcjach prac, czy ich niesatysfakcjonującym przeciętnego odbiorcę poziomie, w którego gust bardziej trafia komercyjny, masowo powielany motyw? Czy gdyby markety budowlane zajmowały się dystrybucją oryginalnych prac malarskich młodych twórców w rozsądnych cenach byłyby one bardziej przystępne dla społeczeństwa, które nie byłoby zmuszane do poszukiwań obrazów w nienaturalnym dla nich środowisku galerii sztuki lub też aukcjach sztuki?