Wygnanie z Uniwersytetu Artystycznego

W czerwcu bieżącego roku po 2 letnim procesie sąd pracy uznał, że zwolnienie profesora Jarosława Kozłowskiego z Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu przez ówcześnie nowo wybranego rektora Wojciecha Horę w 2016 roku było niezgodne z prawem i zezwolił na ponowne przyjęcia profesora w szeregi uczelni. Powodem pozbawienia go pracowni i usunięcia z rady wydziału, podobnie jak w przypadku kilkunastu innych profesorów, było ukończenie przez nich 70. roku życia. Profesor Kozłowski został odsunięty od pracy w wyjątkowo gorącej atmosferze w trakcie zajęć ze studentami, na które wtargnęły władze uczelni. Studenci stając w obronie profesora zaczęli wówczas protestować wobec decyzji rektora. Prorektor, który usłyszał odmowę na prośbę o opuszczenie budynku przez osoby spoza uczelni, prosił zgromadzonych o wylegitymowanie się, grożąc wezwaniem policji. Pomimo werdyktu sądu o ponowne przywrócenie profesora Kozłowskiego na dotychczasową posadę, we wrześniu bieżącego roku w prasie ponownie pojawiają się słuchy o kolejnych zwolnieniach profesorów, którzy ukończyli 70. rok życia, a konkretnie o zamierzeniach likwidacji pracowni prof. dr hab. Izabelli Gustowskiej. W obronie artystki zostaje wystosowany list do rektora, a w październiku zwołany protest tajemniczej nieformalnej grupy artystyczno performatywnej „Żubrzyce Mówimy NIE”, który poruszał dodatkowy problem ilości zatrudnianych na uczelniach artystycznych kobiet, które stanowią ok. 20 procentową mniejszość pracowników uczelni artystycznych. Czy uważacie, że likwidowanie pracowni profesorów kończących 70. rok życia i wysyłanie ich na przymusową emeryturę jest odpowiednim rozwiązaniem, czy zupełnie się z tym nie zgadzacie?