
Kierunek „Rzeźba” na wyższych uczelniach artystycznych co roku kończy znacznie mniej absolwentów niż na innych wykładanych kierunkach. Mimo, wydawałoby się, mniejszej konkurencji niestety wcale nie łatwiej znaleźć im pracę zgodną z ich kwalifikacjami zawodowymi, talentem artystycznym i ambicjami. Kierunek ten na przestrzeni lat znacznie ewoluował, stając się nieco mniej archaiczny. Aktualnie wydaje się otwierać przed swoimi absolwentami znacznie więcej ścieżek rozwoju kariery zawodowej niż w przeszłości. Poza realizacją zamówień rzeźbiarskich dla miasta i osób prywatnych absolwenci ”Rzeźby” często znajdują pracę między innymi przy biżuterii, ceramice, w charakterze odlewników, kowali artystycznych jak i przy rzeźbieniu/modelowaniu 3 d przy produkcji gier, animacji i filmów. Praca na macierzystej uczelni w charakterze wykładowcy jest dla nich najczęściej zupełnie nieosiągalna ze względu na ograniczoną liczbę wakatów, jak i małą rotację wśród pracowników. Student/absolwent obejmujący stanowisko asystenta w pracowni rzeźby trzyma się tej pracy tak kurczowo aż po kilkunastu latach nie przejmie po przechodzącym na emeryturę profesorze pracowni i dopiero otrzymując awans zawodowy zwalnia swoje dotychczasowe stanowisko. Warto podkreślić, że profesorzy wcale tak chętnie na tą emeryturę nie przechodzą i najczęściej odbywa się to w wyniku ich zgonu. Szanse na pracę na wyższej uczelni artystycznej wydają się więc bardzo mało prawdopodobne. Jak widać na załączonym rysunku życie wszystko weryfikuje i niestety często zmusza absolwentów kierunków artystycznych do podjęcia mniej ambitnych zajęć.
Rysunek inspirowany rzeźbą z epoki górnego paleolitu „Wenus z Willendorfu” stanowiącą obecnie część zbiorów Naturhistorisches Museum w Wiedniu.